"Kiedy syn porzuca swoich rodziców, bo jest posłuszny powołaniu, Jezus Chrystus zajmuje jego miejsce
w rodzinie." - Ks. Bosko
D: W którym momencie życia rozpoznał Ksiądz powołanie do kapłaństwa?
K: Kiedy byłem na pierwszym roku studiów w Wyższej Szkole Administracji Publicznej w Szczecinie o specjalności administracja regionalna.
D: Jakie trudności pojawiły się na drodze do kapłaństwa?
K: Czasami pojawiały się myśli na temat założenia rodziny. Najtrudniejszą jednak rzeczą było wyprowadzenie się z domu i ograniczenie kontaktu z najbliższą rodziną. Miałem jednak świadomość, że wymaga to ode mnie poświęcenia.
D: Jak zareagowała rodzina na wieść o tym, że chce Ksiądz poświęcić swoje życie Bogu?
K: Różnie. Część była zmartwiona – jako argument podawali ograniczone kontakty. Najbliżsi jednak pogodzili się z tym faktem. Rodzice byli zaszczyceni, że będą mieli
w rodzinie kapłana.
D: Gdzie Ksiądz wcześniej pracował?
K: Nie pracowałem, ponieważ po maturze studiowałem.
D: Czy podoba się Księdzu w obecnej parafii? Jeśli tak, co najbardziej?
K: Bardzo mi się podoba. Przede wszystkim: porządek wprowadzany przez nowego proboszcza. Oprócz tego, ludzie są wierzący i, porównując do innych parafii, znaczna część mieszkańców Dębna chodzi do kościoła.
D: Jakie Ksiądz pełni w niej funkcje?
K: Wypełniam obowiązki administratora parafii – ekonoma. Pełnię także funkcję inspektorialnego delegatora ds. ministrantów. Polega to na zarządzaniu opieką ministrantów w 37 placówkach. Ponadto prowadzę ministrantów w Dębnie, dzieci komunijne oraz katechezy w szkole średniej (16 godzin). W tym roku jestem też odpowiedzialny za organizację Święta Dominika Savio dla 400 ministrantów. Jest to impreza 3-dniowa z Mszą Św. i różnymi rozgrywkami sportowymi.
D: Czy odczuwa Ksiądz stres przed wygłaszaniem kazań i posługą w konfesjonale?
K: Dawniej się stresowałem, ale z biegiem lat to przechodzi.
D: Co Ksiądz czuł prowadząc pierwszą Eucharystię?
K: Odczuwałem wielkie uniesienie duchowe, poruszenie wewnętrzne i obecność Pana Boga. Było to wyjątkowe doświadczenie. Dzisiaj tego także doświadczam - każdego dnia na nowo odkrywam tajemnicę Eucharystii.
D: Jakie wskazówki dałby Ksiądz młodym ludziom, którzy poszukują swojego powołania?
K: Przypomniałbym, aby młodzież dobrze rozeznała w sercu, co chce robić
w przyszłości, żeby być szczęśliwa oraz co jest dla niej najlepsze.
D: Jak zachęcić młodzież i dzieci, by chętniej chodziły do kościoła czy też na lekcje religii?
K: Jeśli chodzi o metody salezjańskie, dobrym rozwiązaniem są grupy parafialne, oratorium i wyjazdy. Oprócz tego, dobrym rozwiązaniem jest osobiste świadectwo doświadczenia Boga, otwarcie na Kościół i ewangelizacja. Żeby bardziej zachęcić młodzież podawałbym przykład życia św. Jana Bosko.
D: Czy uczestniczył Ksiądz w tegorocznych Światowych Dniach Młodzieży
w Krakowie?
K: Nie uczestniczyłem w tym spotkaniu, ponieważ byłem zajęty przeprowadzką z Piły do Dębna. Jeśli w przyszłości będę miał okazję, to na pewno wybiorę się na takie wydarzenie.
D: Jakie ma Ksiądz zainteresowania?
K: Lubię kontakty z ludźmi, spotkania z młodzieżą i niesienie im pomocy. Moją uwagę przyciągają rozmowy na tematy egzystencjalne oraz kierownictwo duchowe. Fascynuje mnie też dobry film i ciekawa książka. Często słucham muzyki. Poprzez nią odkrywam Boga. Dodatkowo, interesuję się polityką i patriotyzmem, a także zwiedzaniem różnych miejsc. Lubię też podróże.
D: A sport?
K: Będąc klerykiem, jeździłem na rowerze, a obecnie pływam.
Rozmowę przeprowadziły Natalia
Burdzińska i Natalia Gąsior


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz